"Dziękuję"
Dziękuję, że jesteś tak po prostu....
Tak bliski, świecący przykładem, dający nieśmiertelne świadectwo prawdzie.
Sprzeciwiłeś się wszystkim, zostałeś sam...
Oni straszyli, grozili, nękali Cię, ale ty pozostałeś nienaruszony w prawdzie.
Wybacz...często szarpie ci nerwy, ty setki razy wyciągasz mnie z grzechu i prowadzisz
w stronę Zbawiciela. Proszę nie opuszczaj mnie...Ty stałeś się moim
przyjacielem i wiem, że nie zawiodę się na tobie.
Ty setki razy śmiejesz się razem ze mną z mojej głupoty, a ja
potem żałuję i wołam ciebie. Ponieważ...wierzę, że mi pomagasz
i mnie prowadzisz. Wierzę z całego serca i nic nie jest wstanie zniszczyć
mojej wiary. Ja wierze, że stałeś się moim przewodnikiem i drogowskazem na
drodze do wieczność..Nie zniechęcaj się do mnie i tak jak za życia niestrudzenie
głosiłeś prawdę i niosłeś dobro tak i teraz proszę
trzymaj moja dłoń i idź niestrudzenie ze mną przez życie.
Proszę nie opuszczaj mnie. Ja wierze w twoją obecność
przy mnie.....
A tam gdzie kończy się rozum, zaczyna się wiara....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz